Endorfina niesprawności
Czy próbowałeś kiedyś przewalczyć jakąś swoją słabość czy niesprawność?
Tak tylko pytam...
Wiesz, czasem przeszkadza mi jakieś moje ograniczenie tak bardzo, że wkurzam się i wściekam jak pies. Miotam się, szarpię i czuję paskudnie bezradna.
Paskudne uczucie...
Radzę sobie z tym zależnie od stanu mojej duszy - czy psychiki jak ktoś woli.
- Czasem po wewnętrznej burzy i szarpaninie opadam z sił i tonę w bezradności. Pastwię się wtedy nad sobą okrutnie biadoląc nad własną słabością i ułomnościami. Tak bywa. Zapadam się wtedy najczęściej w czeluść zniechęcenia i pogrążam w mrokach beznadziei.
W tym samym czasie ktoś inny zdobywa szczyt, wygrywa z nałogiem, kończy studia medyczne, pokonuje raka...
Tak tylko mówię...
Bywa też, że jak mi za czymś bardzo zależy - spinam się maksymalnie i zamykam oczy na przeszkody. Po prostu dla mnie ich nie ma, nawet jak uwierają niemiłosiernie. Nie ma ich. Idę dalej i dalej aż do skutku - do celu. Czym trudniej i ciężej - z tym większą desperacją.
Czym natarczywiej mnie zatrzymują , tym mocniej się szarpię i dźwigam w górę. Jestem niezatapialna! Dochodzę do celu, zdobywam to czego chciałam i idę jeszcze dalej. "Za ciosem". Tak najlepiej: z rozpędem zwycięstwa zdobywać kolejny szczyt...
Ta walka wzmacnia.
Rozwija i uskrzydla.
Rodzi poczucie spełnienia - ENDORFINĘ NIESPRAWNOŚCI, czyli poczucie zwycięstwa nad własną niedoskonałością, ograniczeniami i brakami. Otwiera nowe możliwości, obszary, cele. Tworzy lepszego, silniejszego i bardziej świadomego Człowieka.
"... Nieważne kim jesteś i jaka jesteś
Nieważne jest to, jak na Ciebie patrzą i kogo w Tobie widzą.
Ważne - co Ty o sobie myślisz!
Każdy może zrobić wszystko, jeśli tylko zechce!
Każdy ma jakieś swoje ograniczenia.
I każdy może z nimi zawalczyć - i wygrać.
Dlaczego ludzie tego nie robią?
- BO O TYM NIE WIEDZĄ !!!
Próbowałeś tego kiedyś? Chociaż raz - raz wystarczy, by zrozumieć to i poczuć tę ENERGIĘ POTĘŻNĄ, którą ktoś wczoraj nazwał ENDORFINĄ NIESPRAWNOŚCI...
Ja robię to od... wczoraj.
Nabrałam swobodnego oddechu. Dalej - z odwagą i radością jestem w stanie patrzeć na siebie samą i na własne życie ... Już jest lepiej , choć nic jeszcze fizycznie nie zrobiłam.
Przekierowałam tylko myślenie na inne tory.
Wystarczyło, by poczuć zapach owej ENDORFINY. A zapach - wróży bliskość konsumpcji!...
Ruszam dalej...!!!