Powrót...

Natrafiłam na dziedzinę, która kiedyś była dla mnie całym światem. Przyszedł czas, że musiałam o niej zapomnieć...

Teraz stanęła na mojej drodze z powrotem.
Minęło wiele lat, dużo się ze mną przez ten czas podziało, sporo się zmieniło we mnie i w moim bliskim i dalekim Otoczeniu. Przez te...parędziesiąt już lat zmienił się bardzo nasz Świat, zmieniłam się kilka razy ja sama.

Do rzeczy.

Jako nastolatka rozczytywałam się w książkach o Indianach. Fascynował mnie ich sposób widzenia świata i siebie samych. Szlachetny i naturalny. Wzniosły i przyziemny - jednocześnie. Taki święty, niesprofanowany sztucznością i złem. Ja też tak czułam życie. Było dla mnie proste i święte.

Świat jednak mówił co innego.

Wolałam rzeczywistość Indian - nie własną.

I tak żyłam ładnych parę lat.

To mnie ukształtowało. Z tym weszłam w dorosłość.

Ona jednak walnęła mnie własnymi argumentami tak mocno, że już nie wstałam. Odłożyłam na półkę ze starociami szlachetny światopogląd Indian.

Teraz Los przypomniał mi dawne ideały " przez przypadek".
Postawił na mojej drodze osoby, które zafascynowane kulturą Indian odtwarzają ich rytuały i odświeżają ich Wiedzę.

Przyjechałam w miejsce, gdzie królują Zieleń, Spokój i Światło.
Już od progu poczułam wszechobecną harmonię, spokój, naturalność.
Uderzyło to tak mocno, że nawet ja - wydłużyłam oddech i uśmiechnęłam się do siebie.
Jakie to proste...! Wystarczy zobaczyć tylko TU I TERAZ, poczuć radość i jasność tej jednej chwili.
Tylko tyle. Reszta przybiega sama: poczucie oczyszczenia, wolności i bezgranicznej przestrzeni ludzkich możliwości.

Właśnie: zamiast duszących umysł i serce granic, mocno poczułam możliwości a nie ograniczenia.

To jest jak objawienie, oświecenie, nominacja i awans...

Jakbym się nagle będąc kamieniem - obudziła aniołem.

Zobaczyłam wyraźnie siebie zagubioną,samotną i smutną do granic nieistnienia. Niezrozumianą i zduszoną. Dokładnie tak właśnie.

Ale przecież nie musi tak być!
Nie powinno?...
Nie może.

Już wystarczy - dość! Tyle.
życie przerażająco szybko ucieka. Jest bezcenne.
Nie chcę go zmarnować żyjąc wbrew sobie.

Spotkałam tu obce sobie Osoby różnych narodowości, przekonań, kultur i języków. Wszyscy są ludźmi i to w zupełności wystarcza, by się akceptować, szanować, nawet rozumieć. Uniwersalny język gestów służy za najlepszego tłumacza . Dobra wola, naturalność i autentyczność jest gwarancją bezpieczeństwa i prawdy. Centralną częścią każdego ciała są oczy - Zwierciadła Duszy.

Gospodarze użyczyli domu, obejścia i ogrodu do dyspozycji Gości. Wspólne są tylko posiłki, gdzie każdy z gości się według własnego gustu, potrzeb i przyzwyczajeń. Wszyscy uczestniczą we przygotowaniach i wspólnie sprzątają po sobie. Nie potrzebny żaden rozkład zajęć. Nie ma wymagań ani oczekiwań.

Każda osoba otulona jest obłokiem akceptacji, życzliwości i ciepła. Tak ot - naturalnie. Jak... na Arce Noego chyba.

No, nie całkiem może, bo Arka była miejscem gdzie wszyscy MUSIELI współistnieć by przeżyć - a tutaj ludzie chcą być razem - pozostając jednocześnie sobą i czerpiąc z siebie nawzajem w bardzo naturalny sposób - pamiętając że są integralną częścią Natury, Świat , Kosmosu.

W tym duch uczestniczyliśmy wszyscy w starożytnym indiańskim rytuale zjednoczenia z Naturą, Przyrodą, Otoczeniem. Każdy po swojemu go odczuł.

Pozytywna Energia była wspólna, Bóg był wspólny. Wspólna była też autentyczność i szczerość odczuć.

Proste - od granicy pierwotnej prymitywności - do wszechmocy Wszechświata.

Kolejny wspólny posiłek stał się rytuałem pożegnania. Symbolicznego tylko, bo wracając do swojego domu i życia nie przestaliśmy jednak być częścią naszego wspólnego Świata.

Każdy z nas stał się bogatszy o to, co przeżył tutaj w tym rajskim otoczeniu - i we własnej świadomości.

Tego nikt nie zmieni i nie odbierze.

Artykuły - Kategorie

  • Kronika Wyjątkowych Momentów (7)

    Jest to zbiór moich wspomnień, które wpłynęły na mnie bardzo mocno i pozytywnie - zostawiając we mnie trwałe i wyraźne ślady człowieczej Potęgi...

  • Listy w jedną stronę (3)

    Kategoria ta jest autentyczną korespondencją z wyjątkowymi dla mnie Osobami. To wymiana myśli, wrażeń, refleksji i pytań...

  • Misja (6)

    W tej kategorii zawarłam artykuły z przesłaniem i wyznaniem wiary w rzeczy mocno dla mnie sensowne.

  • Moje Psalmy (7)

    Jest to zbiór wspomnień cudownych momentów mojego życia. Mówią same za siebie...

Klatka....

Ale jest milutko!

Wygodnie i bezpiecznie. Przytulnie i życzliwie.

Rozmawiamy bardzo uprzejmie, koleżeńsko i lajtowo.

Wszystko jest "spoko" , "okay" - "nie ma żadnego problemu".

Luźne, przychylne towarzystwo. Happy!!!

Czytaj więcej: Klatka....

Śmiertelna sinusoida cz3

Za każdą przeczytaną treścią, poznanym człowiekiem, przeżyciem czy doświadczeniem - moje postrzeganie świata lekko się... korygowało. Zawsze byłam bardzo otwarta i ciekawa świata. Tego "podskórnego" Świata, niezauważalnego okiem, a wyczuwalnego tylko myślami.

Czytaj więcej: Śmiertelna sinusoida cz3

Strach w oczach

Widziałam z bliska oczy pewnej kobiety:
lekko wytrzeszczone, puste, martwe, wypełnione dzikim zwierzęcym strachem i bezdenną samotnością. Taką bezkresną i beznadziejną...


Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że to co widziałam w jej spojrzeniu jest o wiele mocniejsze niż strach przed śmiercią: to strach przed... życiem!

Czytaj więcej: Strach w oczach...

Agorafobia

Agorafobia to chorobliwy lęk przed otwartą przestrzenią.
( gr. agora- rynek plac, phobos- strach).

Lubię swój dom i lubię w nim być.
Czuję się tu dobrze i bezpiecznie.
Mam tu wszystko, co mi niezbędne do życia.

Wychodzę tylko wtedy, kiedy naprawdę muszę.

Czytaj więcej: Agorafobia

Wędrowiec

"Miej własne zdanie, żyj tak - jak czujesz i nie bój się rzeczy nieistotnych..."

Z tymi słowami w głowie ruszasz w nieznany, obcy ci rejon życia. Daleko od domu, daleko od dotychczasowych realiów, bliskich ludzi.

Co czujesz?
Czego oczekujesz?
Czego się obawiasz?

Czytaj więcej: Wędrowiec

Logika tłumu

Dzisiaj spójrzmy na działanie i reakcje ludzkiej psychiki w codziennych zwykłych sytuacjach, kiedy jeden człowiek potrzebuje nagle pomocy drugiego człowieka.

Czytaj więcej: Logika tłumu

Dotyk Przeszłości

Bywa tak, że kategorycznie pożegnana już bardzo dawno Przeszłość pojawia się nagle znikąd przed Twoimi oczami.

Nie wierzysz w Jej powrót... wahasz się... wątpisz...
Ona jednak dotyka Cię tak mocno i ciepło, że nie umiesz już dłużej się opierać - i przyjmujesz Ją!

Czytaj więcej: Dotyk Przeszłości

Śmiertelna sinusoida cz2

Śmierć Taty przerwała brutalnie ciąg jego życia przerywając jednocześnie radosny ciąg mojego... Z tą tylko różnicą, że jego życie się skończyło, a moje zostało zawieszone w pustce... po nim.. On był już spełniony - a ja wyrwana z kontekstu i zawieszona w bolesnej próżni... Żywa...

Jakby tego było mało, niespełna rok po śmiertelnym wypadku Taty, konał w męczarniach mój Dziadzio. Cierpliwie i cicho gasł na moich oczach dotknięty nowotworem. Mieszkaliśmy wtedy oboje w jednym pokoju, bo po śmierci Taty przeprowadziliśmy się do domu dziadków. Razem łatwiej...

Czytaj więcej: Śmiertelna sinusoida cz2

Opowieść prawie wigilijna

Lubię oczekiwanie na coś fajnego. Na święta na przykład. Główną rolę gra tu wyobraźnia. Ona - potrafi odlecieć w naprawdę odległe i piękne rejony...

Rzeczywistość to jedno - a wyobraźnia, to bardzo od niej odległe " drugie"...

Czytaj więcej: Opowieść prawie wigilijna

Powiem Ci o koszykówce

Już mnie trochę znasz - już wiesz, co w sobie noszę... Teraz będzie Ci łatwiej słuchać dalszego ciągu mojej historii.

Wiesz już, w jaki sposób towarzyszyła mi w życiu muzyka i co do niego wniosła. Oddawałem jej moją duszę bez reszty i prowadziła mnie bezpiecznie przez wyboje i bezdroża...

A co z ciałem?...

Moje młodziutkie drobne ciało oddałem drugiej pasji: KOSZYKÓWCE!

Czytaj więcej: Powiem Ci o koszykówce

Kobieta - kochająca sadystka

Spędziłam ostatnio parę dni na oddziale szpitalnym. Kobiecym.

Kalejdoskop wszystkich barw, walorów, i cech kobiecości: od smukłych, młodych o lekkim wzroku - do starszych, przygniecionych solidnie ciężarem życia.

Czytaj więcej: Kobieta - kochająca sadystka

Arachnofobia

Arachnofobia to potworny strach przez pająkami.

Udowodniono, że kobiety cztery razy bardziej boją się pająków niż mężczyźni. Nie wiem, z czego to wynika, ale ja się ich boję bez żadnego powodu. Uważam, że jest kilka bardziej odrażających owadów, ale panika ogarniającą mnie na widok pająka nie pozostawia wątpliwości - mam arachnofobię!

Czytaj więcej: Arachnofobia

Szczęście

Szczęście...
Pięknie wygląda nawet jako napisany na kartce wyraz. Niesamowicie brzmi, wypowiedziany ze szczerością zaangażowaniem, cudownie niepokojąco szeleści złotymi i czerwonymi błyskami fajerwerków. Drży najdelikatniejszą wibracją zwiastującą potęgę kosmosu MIŁOŚĆ!

Przyszło mi dzisiaj spojrzeć Szczęściu prosto w oczy i świętym gestem oprawić go w złote ramy.

Czytaj więcej: Szczęście

Wiola czyli Siła Miłości

Miała 23 lata, kiedy dowiedziała się, że nasilające się zaburzenia równowagi, to początek SM. Akurat skończyła studia i podjęła swoją pierwsza pracę.

Wreszcie poczuła się samodzielna - dojeżdżała własnym samochodem do wojewódzkiego miasta, gdzie miała satysfakcjonującą pracę w świeżo wyuczonym zawodzie.

Czytaj więcej: Wiola czyli Siła Miłości

Śmierć cz3

Mój Tato urodził się dwa miesiące po zakończeniu wojny- 21 lipca 1945 roku.

W powojennych wiejskich realiach Jego dzieciństwo upłynęło w skrajnej biedzie i solidnie "pod górkę", a młodość miał wypełnioną wyrzeczeniami i ciężką pracą przede wszystkim.Wiem, że Jego młode życie było często smutne, naznaczone samotnością, niezrozumieniem i zagubieniem...

Czytaj więcej: Śmierć cz3

Wchodzić w życie

Usłyszałam niedawno taką wypowiedź:

"Ludzie chcą wchodzić w życie innych i układać im je po swojemu... Wolą to od układania własnego życia. Czuję się z tym klaustrofobicznie. Duzę się myśląc o tym."

Czytaj więcej: Wchodzić w życie

Zarzut cz2

A co by się musiało wydarzyć, żeby zatrzymać ten szalony "bieg na oślep"? - Coś wyjątkowo dobrego najlepiej... albo coś wyjątkowo złego najczęściej...

Czytaj więcej: Zarzut cz2

Dotyk Przeszłości

Bywa tak, że kategorycznie pożegnana już bardzo dawno Przeszłość pojawia się nagle znikąd przed Twoimi oczami.

Nie wierzysz w Jej powrót... wahasz się... wątpisz...
Ona jednak dotyka Cię tak mocno i ciepło, że nie umiesz już dłużej się opierać - i przyjmujesz Ją!

Czytaj więcej: Dotyk Przeszłości

Bóg jest facetem cz2

Gdzie jest źródło większości schematów chrześcijaństwa? Oczywiście - w Biblii.

Realia historyczne czasów chrystusowych i przed chrystusowych opierają się na patriarchacie, czyli "władzy ojca". Jest to system funkcjonowania rodziny, w której ojciec jest głową i właścicielem rodziny. Tylko on ma prawo o niej decydować. Taki model rodziny i społeczeństwa obowiązywał w starożytnym Rzymie, a później w większości społeczeństw Europy i świata."Męskie patrzenie" na świat i życie przyniosło dominację, agresję, bezkompromisowość, oraz politykę nagrody i kary czyli "kija i marchewki". Jest to typowy sposób zimnej tresury w odróżnieniu od wychowywania w miłości, akceptacji i poprzez dobry przykład.

Czytaj więcej: Bóg jest facetem cz2

Chwila dotyka wieczności...

Najpierw zmieniasz sposób podejścia do prostych czynności. Rozwalasz porządek szarego zwykłego dnia, rozluźniasz własną hierarchię wartości.

Mówisz "NIE" jednym impulsom, a "TAK" innym.

Pulsujesz,
rotujesz,
ewoluujesz.

Czytaj więcej: Chwila dotyka wieczności...