Salon
Nie znasz mnie
W tafli wody
Twarz moja odbita
Jak to echo smutku
Za tamtymi drzwiami
Choć uśmiech na ustach
Wszystko to pozory
Bo za tym uśmiechem
Duszę swą chowamy
Skrywamy swe myśli
Niekiedy marzenia
Często tak jest łatwiej
Prawda wszystko zmienia
Nie znasz mnie naprawdę
- Niech tak pozostanie
Po co w czyimś życiu
robić zamieszanie...
Naucz mnie...
Naucz mnie zamki tworzyć z piasku
i marzyć naucz mnie bezkarnie
bo życie mrzonką wielką bywa
tworzoną często tak niezdarnie.
Naucz mnie śmiać się ze wszystkiego
i płakać naucz mnie gdy trzeba
i miłość składać z puzzli wielu
i w sobie czuć kawałek nieba.
Naucz mnie też przyjmować godnie
to co mi los mój ofiaruje
i może jeszcze bez ogródek
wyznać Ci wszystko to co czuję...
Carpe diem
Chwytaj dzień - jeśli możesz
nim znów się stanie wspomnieniem
i w dal odejdzie na zawsze
jak lekkie ulotne westchnienie.
Zachowaj go w swoim sercu
jak dziecko nim się ciesz
bo w życiu przemija wszystko
powiedz, że o tym wiesz...
Jutro...
Znów papieros- może dwa...
Zimnej kawy gorzki smak.
Smutek w duszy, w sercu żal
- Czemu on tak długo trwa?!!!
Za oknami jesień wciąż:
Złote barwy pokrył brąz...
Nie chce mi się z łóżka wstać.
Nie chcę myśleć, nie chcę trwać...
W zawieszeniu - nie nicości
Wracam ciągle do przeszłości.
Ciągle myślę, wciąż wspominam,
Wiecznie drążę: gdzie jest wina?
Jutro rano z łóżka wstanę...
Jutro zrobię wielkie plany...
Jutro.Jutro - bo tak chcę,
Ale dzisiaj jeszcze nie...
Życie
Życie jest jedną wielką Iluzją,
Choć Prawdą nam się wydaje.
Tak rzadko asy- częściej walety
Hojnie wokoło rozdaje.
Zwodzi marzeniem grą wyobraźni.
Poprzeczkę ciągle podnosi.
Ci, co nie zdążą albo się potkną
- Nie mają go o co prosić...
Człowiek rywalem jest dla człowieka
- Jakby inaczej być miało?...
Twardość, bezwzględność, interesowność
Zagarną duszę i ciało.
Bawi się Życie- bawi Pionkami:
Krzyżuje wciąż ich zamiary,
A Pionek biegnie, biegnie do przodu
- Nieważne: młody, czy stary...
A gdy już Życie z człowiekiem skończy
- Nic po nim nie pozostanie,
Bo on był przecież jedną z Iluzji
I spełnił swoje zadanie...
Pudełko nicości
Każdy z nas potrzebuje chwili ciszy, spokoju i oderwania się od swoich obowiązków.
Czasem chcemy po prostu zamknąć dom, wyłączyć telefon i nie patrzeć w lustro.
Żeby tak można było schować się w " pudełku nicości" !...
- Nie chcę nic od nikogo i niech nikt nie oczekuje niczego ode mnie !
Tak mogę , tak zrobię - liczy się chwila.
- Szczegóły
"Warto mieć marzenia"
Warto mieć marzenia.
Szczególnie potrzebne są one w momencie, gdy stoimy na rozstaju dróg i nie wiemy, czym mamy się kierować przy dokonaniu naszego wyboru.
Obecnie jestem w klasie maturalnej i właśnie w dokładnie takiej sytuacji się znajduję.
Świadomość, że wybór moich przyszłych studiów jest jedną z najważniejszych decyzji w moim życiu, jest dla mnie potwornie przerażająca...
Mimo, iż obrałam już kierunek, w jakim ma podążać moja kariera, wciąż mam pełno obaw.
Czy znajdę potem dobrze płatną pracę?
Czy w ogóle znajdę potem jakąś pracę?!
Ale jaką rolę odgrywają w tym wszystkim moje marzenia? Otóż przypominają mi one kim naprawdę chcę być w przyszłości i oddalają ode mnie wszelkie lęki i niepokoje.
Od dawna marzę o tym, aby napisać książkę.
Jak dotychczas, każda rozpoczęta przeze mnie historia nie doczekała się końca. Mam jednak nadzieję, że tym razem będzie inaczej.
Czuję, że już przywiązałam się do bohaterów mojej nowej opowieści i byłby mi przykro, gdybym ich musiała opuścić.
Zdecydowanie najlepszym momentem w tworzeniu powieści jest ten, kiedy stajesz się jej częścią. Nie trzeba wtedy czekać na pojawienie się weny, aby np. dopracować któryś z wątków.
Po prostu siadasz przed biurkiem, myślisz przez chwilę i gotowe! Nie dość, że dopracowany został jeden wątek, to pojawiło się też kilka nowych.
Cóż, przynajmniej w moim przypadku tak to wygląda.
Gdyby nie książki byłabym zapewne zupełnie innym człowiekiem.
Nie chodzi mi tutaj wyłącznie o jedno z moich największych pragnień - aby zobaczyć kiedyś powieść mojego autorstwa na wystawie w księgarni - ale i o ogromny wpływ, jaki na mnie wywarły.
"Ocalona aby mówić" nauczyła mnie przebaczać, "Sen nocy letniej" zabił moją niechęć do klasyków literatury, a autobiografia Jaycee Dugard pokazała mi, jakim potworem potrafi być człowiek.
Pomyśleć, że moja przygoda z czytaniem rozpoczęła się już w pierwszej klasie podstawówki.
Pamiętam, że miałam żal do mojej mamy o to, że przestała czytać mi książki przed snem, więc zostałam zmuszona do tego, aby samej po nie sięgnąć.
Posiadałam jedynie te kwadratowe książeczki z obrazkami na każdej ze stron, więc mogłam ich pochłonąć nawet 5 przed zaśnięciem.
Cieszę się, że nadal czytam książki.
Czuję się przez to w pewien sposób wyjątkowa.
Tak jak już wcześniej wspomniałam, dają mi one naprawdę wiele:
posiadam twórcze hobby, mam piękną biblioteczkę w pokoju i co najważniejsze:
mam związanie z nimi naprawdę ogromne nadzieje i marzenia.
Dziękuję Bogu, że nie jestem szara i pragnę czegoś od życia. Może i proszę o dużo...
Może i trudno mi podejść do tego wszystkiego z dystansem, ale naprawdę chciałabym pokazać kiedyś ludziom mój talent.
Talent do tworzenia historii i ubierania ich w słowa.
Autorka anonimowa