Gdziekolwiek jestes, jakkolwiek sie czujesz podnieś wzrok i znajdź swoje Szczęście!
To jedyne, co masz zrobić
Nie tłumacz się. Nie zwlekaj
Istnieje tylko TU i TERAZ
Reszta to twoja wyobrażnia...
Małgorzata Czarnota
Jest to zbiór moich wspomnień, które wpłynęły na mnie bardzo mocno i pozytywnie - zostawiając we mnie trwałe i wyraźne ślady człowieczej Potęgi...
Kategoria ta jest autentyczną korespondencją z wyjątkowymi dla mnie Osobami. To wymiana myśli, wrażeń, refleksji i pytań...
W tej kategorii zawarłam artykuły z przesłaniem i wyznaniem wiary w rzeczy mocno dla mnie sensowne.
Jest to zbiór wspomnień cudownych momentów mojego życia. Mówią same za siebie...
Czasem płynę
Wyszłam wcześnie rano na brzeg rzeki.
Idę boso po kamienistej plaży. Każdy krok boli. Są stąpnięcia stopy bolesne nie do wytrzymania. Jednak wiem że chcę dojść nad wodę i idę pomimo bólu...
Są momenty, że wydaje mi się to bezsensowne.
W relacjach z chorym, niepełnosprawnym lub dzieckiem często "stajesz na głowie", żeby osobę taką ochronić przed wszelkimi zagrożeniami. Starasz się myśleć za nią, wyprzedzać jej kroki i decyzje.
Jesteś pewny - że tak trzeba.
Pierwszego dotyku śmierci doświadczyłam tuż na progu dorosłości. Nagle zginął tragiczną śmiercią mój ukochany Tata - druga połówka mojej duszy...
Tak, mieliśmy taką tylko naszą płaszczyznę rozumienia i odczuwania świata - tylko naszą. Takie milczące, niewerbalne poczucie Jedności. Taką wspólnotę losu, jakby moje życie było dalszym ciągiem jego życia...
-Zabijmy wreszcie tego karpia, bo do kościoła trzeba już iść!
-A dajże mi kobieto spokój z tym rąbanym karpiem - niech żyje sobie chłopak wodny. Wypuszczę go zaraz do rzeki, to może umilkniesz wreszcie. Się uwzięła kobieta...
Patrzysz w lustro: wiesz, że to twoje odbicie - ale czasami udaje ci się spojrzeć na nie "z zewnątrz".
Wtedy widzisz prawie obiektywnie: smutne oczy, niepewne usta, skulona sylwetka...
Cała niewygodna prawda o tobie.
W święta wpadamy w ślepą odruchową euforię. Szykujemy, kupujemy, przygotowujemy... A potem to, co sobie i bliskim zgotowaliśmy na ten "magiczny" czas mija zwyczajnie i czasami nawet nudno. Rutyna zabija... Ileż razy w życiu można przechodzić to samo?... No i po co?...
Nigdy nie wiesz, co za chwilę się wydarzy, co za chwilę poczujesz, czy... zrobisz. To nieprawda, że jesteś poukładany i przewidywalny. Możesz taki być całymi miesiącami i latami- a niezależnie od wszystkiego przyjdzie taki dzień, kiedy nagle położysz swoje zasady na łopatki. Tak po prostu - bo inaczej się nie da...
I to jest właśnie cudowne w życiu: ta nieprzewidywalność właśnie. Zapominasz o tym Przywileju twoim boskim. A szkoda. Fajnie jest żyć w świadomości tego, że wszystko jest możliwe i wisi sobie nad tobą czekając na właściwy moment, by upaść ci do stóp...
...Czasami
Czasami dzień jest tak jasny i promienny, że... nie ma po nim nocy!
Odkryłam to właśnie - tylko już nie wiem, czy to było... wczoraj, czy dziś... Tak pięknie zazębiły się granice, spłynęły jedna w drugą, że...nie ma już odrębności - jest całość... Piękne to...!!!!
Nasze tabu
Maluję na Blejtramie wszystko to, co czuję w duszy i widzę obok siebie. Wszystko?
Niestety... nie. Przyłapałam się sama ostatnio na dziwnym odruchu, takim psychicznym schemacie, któremu się nieświadomie podporządkowałam...
Spójrz cz 3
Dziś zapraszam w Środek Życia: proponuję wspólne wejście w świat widziany oczyma osoby niepełnosprawnej - mniej sprawnej - „sprawnej inaczej" źle się kojarzy, ale to najwłaściwsze jednak określenie... Wchodzisz, patrzysz, widzisz: postać, postawę ciała i najważniejsze: oczy. Jeśli jesteś otwarty i życzliwie nastawiony, to one powiedzą Ci wszystko...
-Zabijmy wreszcie tego karpia, bo do kościoła trzeba już iść!
-A dajże mi kobieto spokój z tym rąbanym karpiem - niech żyje sobie chłopak wodny. Wypuszczę go zaraz do rzeki, to może umilkniesz wreszcie. Się uwzięła kobieta...
- Dobrze. PIENIĄDZE SZCZĘŚCIA NIE DAJĄ. Idzie jakoś żyć bez nich...
A co daje szczęście? No co jest bardziej kluczowe od pieniędzy? No co?...
- No... Dla mnie najważniejsze jest to, co we mnie w środku - w najgłębszej warstwie MNIE : mocne poczucie własnej wartości, ważności... ceny? Taka pewność, że wszystko co czuję i myślę jest równie ważne jak to, co czują i myślą inni. I że jest cenne, wartościowe i ...takie moje. Tylko moje. Wyłącznie...moje. Nienaruszalne i nietykalne.
Klaustrofobia
Klaustrofobia to lęk przed ciasnymi pomieszczeniami.
Strach przed ciasnotą i ograniczoną małą przestrzenią odczuwałam, odkąd pamiętam. Jako małe dziecko często chorowałam- przy byle przeziębieniu od razu puchła mi krtań i dusiłam się. To było okropne: najpierw miałam świszczący ciężki oddech, za chwilę walczyłam o każdy łyk powietrza, a potem już się rozpaczliwie dusiłam! Lekarz pogotowia z rozkurczowym zastrzykiem zawsze był na czas na szczęście, ale strach przed brakiem powietrza został we mnie na resztę życia.
Wschód życia
Byłam wczoraj świadkiem narodzin nowego dnia. Stało się to na moich oczach w ciągu niespełna kwadransa. Tak się dzieje często w ciepłym półroczu, że kiedy przychodzi bezsenność - wychodzę na zewnątrz i chłonę wszystko co ma do zaoferowania Przyroda. Daję jej w zamian samo tylko bezgraniczne zaufanie.
Najcelniejszym punktem obserwacyjnym życia jest miejsce za ladą spożywczaka. Najlepiej takiego małego, lokalnego. Codzienność przepływa przez niego spontanicznie pulsując i nie hamuje się w żadnym odruchu przyzwoitości...
Czysta prawda odbija się tak samo w zmordowanej twarzy podtatusiałego casanowy, wykrzywionej wystudiowanym grymasem buzi gimnazjalistki, jak i przyschniętej obojętnością fizjonomii dziaduszka, o którym zapomniał czas. Wszyscy bez wyjątku nie mają pojęcia, że sklepowa lada to monitor, na którym co rano wyświetla się Życie.
Pieniądze szczęścia nie dają... cz 1/2
- Oj tam...
Dają - nie udawaj, że ich nie potrzebujesz. Rzadko kto potrafi być zadowolony ze swojego życia - bez nich. Przecież się nie da nie mieć podstawowych wygód i nie zaspokajać podstawowych swoich potrzeb - i do tego wierzyć , że ci tak dobrze...
- A zakochani? Mogą nie jeść, nie spać - i potrafią być bezgranicznie szczęśliwi.
Ale jest milutko!
Wygodnie i bezpiecznie. Przytulnie i życzliwie.
Rozmawiamy bardzo uprzejmie, koleżeńsko i lajtowo.
Wszystko jest "spoko" , "okay" - "nie ma żadnego problemu".
Luźne, przychylne towarzystwo. Happy!!!
Z pamiętnika Informatyka
Informatyka była i jest moją największą pasją. Tak naprawdę, to jest... moim życiem. Ja nie uczę się jej - ja ją po prostu czuję. To jest dla mnie więcej niż nauka - to jest kreacja, tworzenie!
Czuję ją i rozumiem. Wystarczy mi poczytać trochę regulamin - i już rozumiem zasady, odnajduję się w nich bez trudu. Przyśni mi się jakiś program - ja go na drugi dzień napiszę. Podoba mi się to w informatyce. To jest rodzaj władzy...
Kupiłem kiedyś serwer i do tych najcenniejszych umiejętności doszedłem sam. Pisałem gry na serwerze, piszę programy. Mam program, który obsługuje serwer i nie wymaga niczego. Na najtańszym, najprostszym komputerze z dostępem do internetu mogę tworzyć strony internetowe. Ludziom się to wydaje niemożliwe, a ja to robię i pewnego dnia to udowodnię...
I to jest moje marzenie:
pokazać ludziom, jak dużo można w tej dziedzinie zrobić.
W święta wpadamy w ślepą odruchową euforię. Szykujemy, kupujemy, przygotowujemy... A potem to, co sobie i bliskim zgotowaliśmy na ten "magiczny" czas mija zwyczajnie i czasami nawet nudno. Rutyna zabija... Ileż razy w życiu można przechodzić to samo?... No i po co?...
Za każdą przeczytaną treścią, poznanym człowiekiem, przeżyciem czy doświadczeniem - moje postrzeganie świata lekko się... korygowało. Zawsze byłam bardzo otwarta i ciekawa świata. Tego "podskórnego" Świata, niezauważalnego okiem, a wyczuwalnego tylko myślami.
Gdziekolwiek jestes, jakkolwiek sie czujesz podnieś wzrok i znajdź swoje Szczęście!
To jedyne, co masz zrobić
Nie tłumacz się. Nie zwlekaj
Istnieje tylko TU i TERAZ
Reszta to twoja wyobrażnia...
Małgorzata Czarnota