Testament
Jest taka lekturka dla dzieciaków pt "Oskar i Róża"...
Oskar to umierający na raka kilkuletni chłopiec, a Róża jest starszą panią, która towarzyszy mu w ostatnich tygodniach życia jako wolontariuszka w szpitalu.
Chłopcu bardzo żal tych wszystkich cennych chwil,których pozbawi go przedwczesna śmierć. Róża proponuje mu,żeby każdy z pozostałych mu dni przeżył jako dziesięć kolejnych lat swojego życia. Chłopiec przeżywa cały kalejdoskop życia w swojej dziecięcej wyobraźni z najwyższym skupieniem i zaangażowaniem. W ciągu tygodnia "przerabia" wszystkie znaczące momenty, na których mu najbardziej zależało...
Właśnie teraz ja mam swój Wielki Tydzień - przyspieszony kalejdoskop życiowych barw i wzorów, światła i cienia, skrajnych uczuć... i sytuacji... W odróżnieniu od małego Oskara, mam nadzieję na jakieś Potem. Nawet na bardzo konkretne Potem.
Dlaczego tak czuję?...
- Bo odkąd piszę tutaj - moje życie pozostając w starych ramach, w dawnym torze - bardzo się jednak zmieniło. Nabrało nie wiem czemu niezwykłego tempa, jaskrawości i intensywności. Tak, jakbym rozpaczliwie potrzebowała zakosztować wszystkiego,czego boję się już nigdy nie doznać...
Nie rozumiem dlaczego tak się dzieje.Potwierdzam jednak całym sercem, że tak jest.
Dlaczego akurat tak czuję to mocno właśnie teraz - pewnie życie pokaże... Ja nie wiem.
Widzę więc, jak na moim surowym blejtramie życia złocą się: Przyjaźń, Miłość i Wiara. Nazajutrz widzę obok nich Czerń, Brąz, Brudną Zieleń i Przepastny Granat rozczarowania, ogromnego żalu, poczucia beznadziei, bezsensu i krańcowego zagubienia. Widzę też kolory fałszu, niesprawiedliwości i krzywdy. Wyczuwam również krzyczącą żywą zielenią falę Nadziei Pomimo Wszystko, takiej Ślepej Wiary w Sens...!
Trudne to do opisania... Wiem, że do czytania jeszcze trudniejsze...
Takie jest jednak moje przesłanie, Mój Testament zakodowany w pozornie nieistotnych szczegółach,o których wspominam na tej stronie:
WSZYSTKO , CO CZUJESZ WEWNĄTRZ SIEBIE JEST PRAWDZIWE I NAJWAŻNIEJSZE! TO JESTEŚ TY: CAŁY, PRAWDZIWY I NIEPOWTARZALNY. JEST TAK BEZ WZGLĘDU NA TO, CZY CI SIĘ TO PODOBA, CZY TYM GARDZISZ...
JEŻELI MOŻESZ COŚ ISTOTNEGO Z SIEBIE DAĆ LUB POZOSTAWIĆ PO SOBIE - TO WŁAŚNIE TĘ PRAWDĘ ! TĘ, KTÓRĄ WSZYSTKIMI ZMYSŁAMI CZUJESZ W SOBIE!
JEŻELI JEST JAKIŚ STAŁY PUNKT W TYM DZIWNYM ŚWIECIE PEŁNYM PARADOKSÓW I WZGLĘDNOŚCI - TO JEST TO WŁASNIE TA GAMA DŹWIĘKÓW GRAJĄCA W TOBIE CO RANO NOWĄ MELODIĘ ŻYCIA...
TO, CO CZUJESZ - I TO, KIM JESTEŚ.
TO, JAK ZACZĄŁEŚ - I JAK SKOŃCZYSZ.
Prościej wyrażę to tak:
Nie szukaj Sensu, Boga, Przeznaczenia! Masz to w sobie. Tylko w sobie. Zauważ to i pielęgnuj, bo to wszystko, co NAPRAWDĘ masz!...
A nikt nie wie, ile zostało mu czasu...